List otwarty Marcina Iwińskiego

Gry towarzyszą mi od kiedy pamiętam. Od zawsze była to jedna z moich ulubionych form spędzania czasu. Gdy zakładaliśmy CD PROJEKT RED, przyświecała nam jedna idea — chcieliśmy tworzyć gry z pasji, od graczy dla graczy. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że sukces Wiedźmina wynika w dużej mierze z faktu, że nigdy nie zapomnieliśmy jak to jest być graczem.

Uczucie, które towarzyszy nam, gdy kupujemy grę, a po skończeniu odkładamy ją na półkę i podziwiamy całą naszą kolekcję… To jest coś, co sprawia, że czujemy się dobrze; coś, co sprawia, że fajnie jest być graczem. Świetne jest też, gdy twórcy naszych ulubionych tytułów zapewniają wsparcie dla swoich gier. Dobrze jest móc odezwać się do kogoś i błyskawicznie uzyskać pomoc; fajnie jest też, gdy pojawia się patch, który poprawia rozgrywkę, czy dodaje nowe elementy do gry. Te rzeczy naprawdę nie muszą być duże, mniejsze dodatki też potrafią cieszyć. Pamiętamy jeszcze czasy, gdy np. nowa mapa do gry nie oznaczała konieczności sięgania do portfela.

Świat się zmienił, rozumiemy jego biznesowe realia, ale uważamy, że to naprawdę nie musi oznaczać, że np. dodatkowy miecz czy zbroja dla konia muszą być płatne. Szczególnie, że dosłownie przed chwilą zapłaciliśmy za całkiem nową grę.

Nadchodzi Wiedźmin 3: Dziki Gon — nasza największa i najbardziej ambitna gra, a zarazem projekt, który mam nadzieję kojarzą już w tej chwili fani RPG na całym świecie. To nasza okazja, aby pokazać graczom i branży, że można inaczej. Aby podziękować Wam za zakup gry, każdy gracz, niezależnie od wersji gry, tj. platformy czy edycji, otrzyma 16 DLC za darmo. Mamy nadzieję, że te DLC-ki dadzą Wam dodatkową radochę z gry, a zupełnie przy okazji, jeśli ktoś w branży zdecydowałby się postąpić podobnie, to na pewno się nie obrazimy.

Trzymajcie się,
Marcin